Zupa ogórkowa dla Mamy Anielki :)


Młoda fanka mojego bloga Anielka
 ma wielką ochotę zrobić swojej Mamie niespodziankę z okazji urodzin,
przygotowując calutki obiad samodzielnie. Napomnieć muszę, że Anielka ma tylko 11 lat :)
Na pierwsze danie wybrała zupę ogórkową, którą to jej Mama baaardzo lubi.
Nie mogła zapytać Mamy co, jak i z czym,
więc napisała do mnie z prośbą o zamieszczenie przepisu na tą smakowitą zupkę.







  • 200 g kiszonych ogórków
  • 100 ml soku z ogórków
  • 1,5 l wody
  • 1 marchewka - pokroić w krążki
  • 1 łodyga selera naciowego - pokroić w krążki
  • 1 pietruszka - pokroić w drobną kostkę
  • 100 g brukwi - pokroić w kostkę
  • 1 por 
  • 1 cebula - pokroić w kostkę
  • 3 spore ziemniaki - pokroić w kostkę
  • 1 łyżka masła
  • 100 ml śmietany
  • 1 łyżka mąki
  • 3 ziarna ziela angielskiego
  • 1 łyżeczka ziaren czarnego pieprzu
  • 1 liść laurowy
  • sól, pieprz

Warzywa zalać wodą, dodać ziarna ziela angielskiego, liść laurowy, pieprz w ziarnach i gotować na średniej temp do miękkości. Ogórki obrać, zetrzeć na tarce o dużych oczkach i dusić przez 5 minut na maśle. Wyjąc por i zmiksować z małą ilością zupy, następnie razem z ogórkami domieszać do warzyw, wlać sok z ogórków i zagotować. Śmietanę wymieszać z mąką, solą i pieprzem oraz kilkoma łyżkami zupy. Domieszać do zupy i gotowe.


Anielko, mam nadzieję że niespodzianka się uda, 
bo fakt że obiad przygotowany przez Ciebie, 
twojej Mamie będzie smakował, nie podlega dyskusji :)


 Przekaż swojej Mamie moc ciepłych życzeń ode mnie :D


 Czyż to nie cudny pomysł na prezent?!
Jakież to musi być fantastyczne uczucie. Wejść do domu, a tam pięknie nakryty stół i zapach rozchodzący się po domu, wkradający w nozdrza, zapraszający do skosztowania smakołyków przyrządzonych przez twoje dziecię. A obok stołu stojąca mała osóbka, patrząca wyczekująco.
Na ten widok twoja twarz promienieje, a serce wali jak oszalałe, łzy cisną się do oczu.
I zaczynacie obydwoje płakać pięknymi łzami, łzami szczęścia.
Ja na pewno bym takim podarkiem nie pogardziła :D
A wy?

7 komentarzy:

  1. Świetny pomysł miała Anielka :) Gdybym była mamą a moja córcia zrobiłaby mi obiad byłabym w niebie :)) a za ogórkową dam się pokroić! :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Pamiętam jak sam w tym wieku pichciłem obiadki całej rodzinie :) Zamykałem się w kuchni, żeby nikt mi nie zaglądał, bo efekt końcowy był zawsze niespodzianką ;)
    Ogórkowa to moja ulubiona zupa, chociaż najczęściej robię ją w wersji na szybko, czyli bulion, ziemniaki, ogórki i śmietana ;) Zaskoczył mnie dodatek brukwi, często widuję ją w programach kulinarnych, ale nigdy nie spotkałem się z nią w sklepach i nie miałem okazji spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny prezent, bo z serca dany:)
    Pamiętam jak robiłam swoją pierwszą ogórkową. Nie wiedziałam, że ogórki dodajemy jak już warzywa się ugotują i ją gotowałam i gotowałam itd a wszystko było twarde:D No, ale uczymy się cały czas:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Podziwiam pomysł i trzymam kciuki, aby zupa wyszła smaczna, a tak swoją drogą sama nabrałam apetytu i jak tylko postawię nogę na polskiej ziemi, polecę po prawdziwe, kiszone ogórki :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Och też bym nie pogardziła takim prezentem, a już taką zupką ogórkową to w ogóle :)
    pięknie się prezentuje na Twoim stole
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Anielko, świetny pomysł! Trzymamy mocno kciuki, żeby zupka się udała! Mama na pewno będzie zachwycona! Bo nie ma to jak porządna ogórkowa podana z uśmiechem na twarzy ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo lubie zupe ogorkowa!
    a taka robiona od serca, dla kogos szczegolnego jest jeszcze bardziej wyjatkowa :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny! Zachęcam do zostawienia paru słów, każdy komentarz jest dla mnie bardzo ważny!