Po okropnie zimnych i deszczowych dniach,
w końcu i do Szkocji zawitało wiosenne ciepełko z szeroko uśmiechniętym słonkiem.
Na ok. 550 ml napoju.
- 1 grejpfrut (ok 320 g)
- 2 jabłka (ok 200 g)
- 1 pomarańcza (ok 240 g)
- 2 śliwki (ok 160 g)
- 2 czubate łyżki otrąb ( u mnie owsiane)
- 100 ml mleka orzechowego ( u mnie light)
- 1 banan (ok 170 g)
Owoce obrać i oczyścić. Grejpfrut, pomarańcz, jabłka, śliwki przepuścić przez sokowirówkę ;) Sok przelać do malaksera, wrzucić otręby, banana, zalać mlekiem i zmiksować. Przelać do szklanek, opcjonalnie wrzucić 2-3 kostki lodu i cieszyć się wyjątkowo orzeźwiającym smakiem.
Mój plan na dziś.
Leżeć na tarasie, orzeźwiające napoje popijać,
pobawić się z synkiem i cieszyć wiosennym ciepełkiem!
Kilka słów od autora:
1. Napój należy przechowywać w lodówce, nie dłużej niż 24 godz.
2. Jeżeli zdecydujecie się zabrać owocowe orzeźwienie ze sobą na piknik, to najlepszym naczyniem będzie termos. Przed przelaniem schłodzić napój w lodówce.