autor przepisu Viola
Swoje puree z dyni przygotowałam wzorując się na przepisie Kaś - KLIK z małymi zmianami. Dynię przekroiłam na pół, oczyściłam, (nie kroiłam na małe kawałki) dalej według przepisu. Gdy przyszła kolej na blender okazało się, że mój sprzęt przeszedł na emeryturę i nijaka nie mogłam go namówić do powrotu, do pracy ;) Nic mi nie pozostało jak przywrócić do łask niezawodny, bezprzewodowy blender sitkowy! Najpierw starłam dynię na tarce do jarzyn, następnie przetarłam przez sito. Efekt, doskonały!!!!!!
Czas zabrać się za chleb :)
Do dużej miski wsypać 100 g mąki, domieszać drożdże rozpuszczone w wodzie oraz oliwę i sól. Wymieszać i odstawić na 50 minut. Dalej, dodać purre z dyni, miód, ekstrakt z wanilii i 200 g mąki, wymieszać. Następnie przełożyć na blat roboczy i stopniowo dosypywać pozostałą mąkę. Wyrabiać do momentu gdy ciasto będzie odchodzić od łapek ;) Uformować chleb lub bułeczki, przełożyć na blachę, przykryć i odstawić do wyrośnięcia na ok 1 godzinę. Piec chleb 30-35 minut, bułeczki 15-20 minut w 180°C z termoobiegiem.
Uwaga!! chwalę się :) Pajęczynę ulepiły 2 pary małych rączek, jedna mała, druga mniejsza.
Choć tej mniejszej parze rączek troszkę pomagałam, to i tak z dumą rozpierającą me Matczyne serce mogę powiedzieć. Oto dzieło moich dwóch wspaniałych chłopców, Tomcia i Piotrusia :)
Razem lepili i razem przygotowywali ekspozycję.
Zdjęcie, przy niewielkiej mojej pomocy wykonał starszy syn Tomek.
- +/- 500 g mąki orkiszowej
- 370 g puree z dyni
- 1 płaska łyżeczka soli
- 15 g drożdży instant
- 150 ml ciepłej wody
- 3 łyżki oliwy z pestek dyni
- 80 g miodu
- 1 łyżka ekstraktu z wanilii
Swoje puree z dyni przygotowałam wzorując się na przepisie Kaś - KLIK z małymi zmianami. Dynię przekroiłam na pół, oczyściłam, (nie kroiłam na małe kawałki) dalej według przepisu. Gdy przyszła kolej na blender okazało się, że mój sprzęt przeszedł na emeryturę i nijaka nie mogłam go namówić do powrotu, do pracy ;) Nic mi nie pozostało jak przywrócić do łask niezawodny, bezprzewodowy blender sitkowy! Najpierw starłam dynię na tarce do jarzyn, następnie przetarłam przez sito. Efekt, doskonały!!!!!!
Czas zabrać się za chleb :)
Do dużej miski wsypać 100 g mąki, domieszać drożdże rozpuszczone w wodzie oraz oliwę i sól. Wymieszać i odstawić na 50 minut. Dalej, dodać purre z dyni, miód, ekstrakt z wanilii i 200 g mąki, wymieszać. Następnie przełożyć na blat roboczy i stopniowo dosypywać pozostałą mąkę. Wyrabiać do momentu gdy ciasto będzie odchodzić od łapek ;) Uformować chleb lub bułeczki, przełożyć na blachę, przykryć i odstawić do wyrośnięcia na ok 1 godzinę. Piec chleb 30-35 minut, bułeczki 15-20 minut w 180°C z termoobiegiem.
Od razu przyznaję się bez bicia ;)
zarówno chleb i bułki piekły się troszkę dłużej, niż podany czas w przepisie :(
Najzwyczajniej w świecie, zaczytałam się, zapominając o............
Z podanej ilości składników otrzymaliśmy,
10 bułeczek po około 40 g każda
1 chlebek ok 400 g
1 pajęczyna - zjedzona, nie zważona ;)
You can translate this page with the translator on top of the page on the left hand side.
Świetna!
OdpowiedzUsuńsuper:) ja ogranicze sie do zelkow tematycznych - zeby i mozgi:)
OdpowiedzUsuńPieczywo dyniowe jest super, fajnie je podkręciłaś oleje z pestek dyni :) Pajęczyna wygląda super, ale pająków nie cierpię ;)
OdpowiedzUsuńPajęczyna piękna i pyszna!:) Mnie z kolei pająk uwiódł...Takiego samego miałam wplątanego we włosy na wczorajszej imprezie :D
OdpowiedzUsuńPajęczyna świetna :)
OdpowiedzUsuńOstatnio jest jakiś szał na dyniowe pieczywo :)
OdpowiedzUsuńŚwietna pajęczynka! Dałaś dzieciakom mnóstwo zabawy i pewnie je na długo zajęłaś. To bardzo dobry pomysł! :D
chlebek wyglada bardzo smakowicie a pajeczyna z pajączkiem boska ;)))
OdpowiedzUsuńzdolne chłopaki :-)
OdpowiedzUsuńpiękna ta pajęczyna :)
OdpowiedzUsuńPiękna pajęczyna, zdolne masz dzieciaki :)
OdpowiedzUsuńA i chlebek wygląda obłędnie z tym warkoczem :)