- 3 małe pory - pokroić na plastry
- 1/2 bulwy kopru włoskiego (fenkuł) - pokroić na plastry
- 3 liście laurowe
- 500 ml mleka 0% tłuszczu
- 20 g masła roślinnego
- 25 g mąki
- 200 g tuńczyka z puszki (w sosie własnym)
- płaty lasagne
- 25 g świeżo startego cheddara light
- sól, pieprz
- szczypiorek (opcjonalnie)
Liście laurowe i warzywa umieść w rondlu, zalej mlekiem i gotuj na niskiej temp. przez 10 minut. Na talerz wyjmij pory i fenkuł, wyrzuć liście laurowe. Mleko przelej do innego naczynia. W rondlu rozpuść 15 g masła, domieszaj mąkę. Dolewaj powoli ciepłe mleko, stale mieszając. Doprowadź do wrzenia, aż masa zgęstnieje. Dopraw do smaku solą i pieprzem. Naczynie żaroodporne wysmaruj pozostałym masłem. Wyłóż dno połową przygotowanych warzyw, a na nich umieść połowę rozdrobnionego tuńczyka. Przykryj płatami lasagne, a następnie wlej połowę sosu. Układaj takie warstwy do wyczerpania składników. Posyp startym serem. Piec 35-40 minut w 180°C z termoobiegiem we wcześniej nagrzanym piekarniku. Wyjąć z piekarnika, odczekać 6-7 minut posypać szczypiorkiem.
Byłam bardzo mile zaskoczona smakiem.
Wśród osób zachwycających się tą wersją lasagne
była moja koleżanka, która nie przepada za tuńczykiem, a mimo to poprosiła o dokładkę.
Niestety nie mam zdjęcia jak prezentowała się w środku.
Nie zdążyłam zrobić :)
You can translate this page with the translator on top of the page of the left hand side.
You can translate this page with the translator on top of the page of the left hand side.
Podoba mi sie ta "lajtowa" wersja!
OdpowiedzUsuńOoo! Ale fajny pomysł, bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńależ piękna lazania.. aż się zrobilam głodna ;(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie;)
Ostatnio idealnie trafiasz w moje ulubione smaki! Kradnę przepis do wypróbowania. Miłego dnia! :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie, wcale nie widać, że jest light ;)
OdpowiedzUsuńO, nigdy nie jadłam takiego lasagne. Sądzę, że nie czuć żadnych ubytków w smaku mimo dopisku "light" :)
OdpowiedzUsuńZjadłabym. :) tuńczyk i fenkuły brzmią ciekawie, nigdy nie jadłam takiego lasagne.
OdpowiedzUsuńPiękna zapiekanka i to z serem light,ja dodaje ser linessa z Lidla bo wiadomo to zawsze mniej kalorii.
OdpowiedzUsuńPrezentuje się bosko:)
OdpowiedzUsuńale apetyczna lasagne:) i te kolory
OdpowiedzUsuńZe szczypiorkiem kupuję w ciemno .Wygląda przepysznie
OdpowiedzUsuńCzuję zapach szczypiorku!!
OdpowiedzUsuńTomek ma racje. Chłop by nie pogardził ;)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu kupić koper włoski, bo nigdy nie próbowałam. Ale trochę się boję, wiem, że jest sporo osób, które go nie znoszą...
Jak ze wszystkim, nie dowiesz się puki nie spróbujesz ;)
Usuńo boz ja chce to zjesc!!a ta mala buteleczka z dynksem po prostu wymiata!!! do czego ona ?ewela
OdpowiedzUsuńTa buteleczka z dynksem to do oliwy jest :)
UsuńSkoro wersja light to tuńczyk w sosie własnym, czy może w oleju? A może jakaś inna opcja?
OdpowiedzUsuńZdecydowanie w sosie własnym :)
UsuńBardzo smaczna, wiele razy przygotowywałam tą lasagne, bo mam IDENTYCZNY przepis w jednej z książek dla kobiet w ciąży :)
OdpowiedzUsuń