autor przepisu Viola
Drożdże rozpuścić w wodzie i połączyć z mąką pszenną. Domieszać oliwę i truvię. Odstawić w ciepłe miejsce na 40 minut. Pokrojone jabłka wymieszać z sokiem z cytryny, wrzucić na rozgrzaną patelnię, podlać niewielką ilością wody, domieszać cynamon. Smażyć na średniej temp. ok 15 minut, nie zapominając o mieszaniu. Odstawić do ostygnięcia. Następnie jabłka, morele oraz mąkę orkiszową dodać do wyrośniętego ciasta. Dokładnie połączyć, w razie potrzeby dodać kilka łyżek wody. Masę przełożyć do formy, odstawić na godzinkę. Piec ok 50 minut w 180°C z termoobiegiem.
- 100 g mąki orkiszowej
- 100 g maki pszennej
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- 150 ml ciepłej wody
- 4 g drożdży instant
- 2 kopiaste łyżki truvii (lub innej sub. słodzącej)
- 4 średniej wielkości jabłka - pokroić w drobną kostkę
- 5 suszonych morel - pokroić w drobną kostkę
- 1 łyżka soku z cytryny
- 1 łyżeczka cynamonu
Drożdże rozpuścić w wodzie i połączyć z mąką pszenną. Domieszać oliwę i truvię. Odstawić w ciepłe miejsce na 40 minut. Pokrojone jabłka wymieszać z sokiem z cytryny, wrzucić na rozgrzaną patelnię, podlać niewielką ilością wody, domieszać cynamon. Smażyć na średniej temp. ok 15 minut, nie zapominając o mieszaniu. Odstawić do ostygnięcia. Następnie jabłka, morele oraz mąkę orkiszową dodać do wyrośniętego ciasta. Dokładnie połączyć, w razie potrzeby dodać kilka łyżek wody. Masę przełożyć do formy, odstawić na godzinkę. Piec ok 50 minut w 180°C z termoobiegiem.
Bardzo słodki, wilgotny, idealny!
Doskonała śniadaniowa propozycja!
You can translate this page with the translator on top of the page of the left hand side.
a do tego cieniutka warstwa dżemu i kawa z mlekiem. Fantastyczna propozycja śniadaniowa!
OdpowiedzUsuńPrzepysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł!!!
OdpowiedzUsuńPrzepyszna śniadaniowa propozycja. :)
OdpowiedzUsuńGłodna się zrobiłam :)
OdpowiedzUsuńWygląda super!
OdpowiedzUsuńŚwietny! Wygląda cudownie!
OdpowiedzUsuńSmakowity, uwielbiam morele :)
OdpowiedzUsuńPiękny i z pewnością pyszny:)
OdpowiedzUsuńWkrótce i u mnie z pewnością zagości na stole :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, zwłaszcza na śniadanko:-)
OdpowiedzUsuńŚwietny chlebek:)
OdpowiedzUsuńNa prawdę ciekawy przepis. Zapisuję sobie w notatniku:)
Pozdrawiam i zapraszam do siebie na bloga :)
zachwycił mnie ten chlebuś! musi cudnie smakowac z domowym dżemikiem, baaaa nawet z samym masełkiem:)
OdpowiedzUsuńKawałek jeszcze ciepłego z masełkiem :-) Marzenia nierealne, bo mi się nie chce piec ostatnio. Napatrzę się na Twój słodki chlebuś :-D
OdpowiedzUsuńŚwietne są te chlebki. Wygląda naprawdę idealnie. Niedługo się zabiorę za jakiś twój chleb :)
OdpowiedzUsuńlubię słodkie chlebki :)
OdpowiedzUsuńświetnie by się sprawdził chyba na niedzielne śniadanie, nigdy chlebka na słodko nie robiłam, nie licząc bananowego, ale dla mnie to bardziej było ciasto niż chelebek:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńżycie & podróże
gotowanie
Piękny chlebek ;) za mną chodzi taki z rodzynkami, albo chlebek z gruszką ;)
OdpowiedzUsuńmniam
Pozdrawiam i zapraszam do siebie ;)
Piękny i jeszcze taki zdrowy .Super
OdpowiedzUsuńChlebek dla mnie! Piekny i z dobrych skladnikow, zrobie z pewnoscią!
OdpowiedzUsuńChlebek jest bardzo smaczny - wczoraj upiekłam. Ale termoobieg nie jest dobrym pomysłem dla ciasta opartego na drożdżach. Ciasto w keksówce podwoiło objętość ale w piekarniku spłaszczyło się i zbyt szybko zrobiła się skorupka nie pozwalając drożdżom dobrze pracować.
OdpowiedzUsuńTrzeba pamiętać, że każdy piekarnik jest inny. Następnym razem obniż temp o 10 stopni. Wszystkie wypieki piekę w piekarniku z termo, ponieważ taki mam i niestety nie posiada on opcji wyłącz termo :( ale nie narzekam. Cieszę się , że chlebuś smakował :) Pozdrawiam ciepło :D
UsuńNastępnym razem upiekę bez termo - a jeśli będzie niewypieczony to zgodnie z zasadą do trzech razy sztuka zmniejszę temperaturę.U mnie termoobieg jest zbyt skuteczny i muszę nieustannie pilnować ciast. Również pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKoniecznie daj znać jak upiekł się bez termoobiegu, to cenna informacja dla mnie. Miłego dnia :)
UsuńJasne ;-)
Usuń